Rewolucja na talerzach Polaków

Społeczeństwo się bogaci i zmieniają się nawyki żywieniowe. Podstawową przyczyną ekonomiczną zmian modelu żywienia Polaków jest proces bogacenia się społeczeństwa

Matylda Sobolewska

To jednak nie poziom cen żywności oraz naszych dochodów jest powodem spadku spożycia per capita większości podstawowych kategorii żywnościowych. Kluczowe są zmiany społeczno-ekonomiczne dotyczące sposobów żywienia – wynika z raportu „Zmiany preferencji Polaków w zakresie konsumpcji żywności” przygotowanego przez analityków Banku BGŻ BNP Paribas. Autorzy raportu podkreślają znaczenie bogacenia się społeczeństwa w zmianie modelu żywienia Polaków. Równolegle jednak w procesie transformacji miały miejsce silne wzrosty cen żywności. W konsekwencji dopiero w roku 2004 skumulowany wzrost dochodu do dyspozycji gospodarstw domowych przekroczył skumulowany wzrost cen. Obecnie dostępność żywności dla przeciętnego mieszkańca Polski, czyli siła nabywcza dochodów w przeliczeniu jedynie na żywność, jest wyższa o około 50 proc. niż na początku okresu transformacji. Z drugiej strony udział żywności w koszyku konsumpcyjnym spadł z 48 proc. w 1991 do 24,6 proc. w 2014 roku. Duży wpływ na zwyczaje żywieniowe Polaków ma szereg zjawisk społeczno-ekonomicznych. Wśród nich warto wskazać wzrost konsumpcji w punktach gastronomicznych oraz produktów przetworzonych przy ogólnym zmniejszeniu spożycia. Jak wynika z raportu, oprócz wzrostu zamożności Polaków wpływa na to wydłużenie czasu pracy oraz dłuższy przeciętny czas spędzany w drodze do niej. W latach 2006-2014 wydatki Polaków na usługi związane z konsumpcją poza domem zwiększyła się ponad trzykrotnie do 40,62 zł na osobę miesięcznie. Zmiana stylu życia wpływa na zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Tryb życia jest mniej energochłonny, a to z powodu na wzrost znaczenia komunikacji samochodami i środkami publicznymi, większe wykorzystanie maszyn ułatwiających pracę i czyniącą ją lżejszą pod względem wysiłku fizycznego. Autorzy raportu wskazują na istotne znaczenie substytucji ilości jakością. Oznacza to wprost dostarczenie niezbędnych dla organizmu składników żywnościowych dzięki spożyciu produktów o wyższej wartości odżywczej. Dzięki dynamicznemu rozwojowi sieci sprzedaży i logistyki, a także sposobów przechowywania żywności mamy do czynienia z mniejszymi stratami w procesie finalnej konsumpcji żywności.


Od roku 1999 o 39 proc. spadło spożycie cukru w gospodarstwach domowych. Wynosi ono 14,28 kg na osobę rocznie.


Ostatnim czynnikiem jest stosowanie różnego rodzaju diet zdrowotnych, a także rozpowszechnienie chorób wymagających stosowania rygorystycznych diet. Wszystko to razem przekłada się zmiany zachowań żywieniowych. Co jednak istotne, spadek spożycia podstawowych produktów żywnościowych w latach 1999-2014 odbywał się w sytuacji silnego wzrostu cen detalicznych żywności. Tylko od 2011 do 2014 roku ceny artykułów spożywczych były średnio 53 proc. wyższe niż w latach 1999 – 2001. Ogólny wzrost cen konsumpcyjnych wyniósł w tym okresie 44,5 proc., co oznacza, że żywność drożała bardziej niż inne kategorie. Z drugiej jednak strony, jak podkreślają autorzy badania, wzrost dochodów z nawiązką rekompensował wzrost cen. Realny dochód dyspozycyjny w ciągu ostatnich 15 lat wzrósł o blisko 140 proc. Od 1999 do 2014 roku wyraźnie spadło miesięczne spożycie na osobę w gospodarstwach domowych wielu kategorii żywności. O 42,1 proc. spadło spożycie pieczywa. Konsumpcja ziemniaków spadła o 49,6 proc., mleka o 43,5 proc., a mąki o 39,2 proc. Istotny wzrost odnotowano natomiast w przypadku wysokogatunkowych wędlin (o 55,8 proc.), makaronu (15,6 proc.), a także soków (19,4 proc). Polscy konsumenci dużo chętniej piją wodę, której spożycie zwiększyło się o 312,9 proc. Konsumpcja czekolady zwiększyła się od 1999 roku aż o 150 proc. Rośnie także spożycie ryb (8,1 proc.).

Kupujemy mniej pieczywa i ziemniaków

Jedną z przyczyn zmian jest rosnące znaczenie restauracji oraz żywności przetworzonej. Wraz z bogaceniem się społeczeństwa Polacy wydają coraz więcej pieniędzy na restauracje oraz żywność przetworzoną. Tylko od 2000 roku liczba restauracji w naszym kraju wzrosła o 93,4 proc. Czynnikami wpływającymi na wzrost wydatków na żywienie poza domem są zmiany demograficzne i społeczne w tym wzrost liczby jednoosobowych gospodarstw domowych, większa aktywizacja zawodowa kobiet, spadek poziomu dzietności, a także urbanizacja. Oprócz bogacenia się społeczeństwa istotne ma także wydłużanie się czasu pracy oraz wzrost czasu dojazdu do niej.

W analizowanym okresie Polacy najbardziej zrezygnowali z jedzenia ziemniaków (spadek o 49,6 proc. w latach 1999-2014) oraz pieczywa (49,1 proc.). – Prawie 40-procentowy spadek zanotowały mąka i cukier. Zmniejszyło się również spożycie olejów i tłuszczów, warzyw oraz jaj – o ponad 20 proc. Spada spożycie niskoprzetworzonych produktów żywnościowych. Zmiany te wynikają z bogacenia się społeczeństwa i rosnącej popularności żywienia się poza domem – podkreśla Dariusz Winek, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas. W przypadku mąki miesięczne spożycie zmniejszyło się z 1,25 do 0,76 kg, a w przypadku cukru zanotowano spadek z 1,94 do 1,19 kg. Polscy konsumenci znacznie rzadziej sięgają po oleje oraz tłuszcze (spadek o 23,4 proc.), a także warzywa i grzyby oraz jaja (spadki o blisko 20 proc.).

– Polacy zaczęli chętniej korzystać z barów, restauracji i kawiarni. Przyczyną tego zjawiska są również zmiany związane ze zdrowym trybem życia, np. eliminacja pewnych rodzajów tłuszczów czy wzrost konsumpcji białka zwierzęcego kosztem źródeł roślinnych – dodaje Dariusz Winek. W Polsce od wielu lat spożycie energii systematycznie spada. Polacy ograniczają nadmiar kalorii. W świetle raportu najwięcej kalorii konsumują gospodarstwa emerytów oraz rencistów, które są także w czołówce spożycia cukru oraz czekolady. Co ciekawe głównym źródłem białka stają się produkty zwierzęce. Od roku 1999 duży spadek zanotowano w przypadku białka roślinnego oraz węglowodanów.

Z raportu wynika, że kupujemy znacznie więcej wody w butelkach, której spożycie wzrosło aż trzykrotnie, z 1 do ponad 4 litrów. Polacy jedzą więcej czekolady. W latach 1999-2014 jej spożycie zwiększyło się aż o 150 proc. Dynamicznie, bo aż o 56 proc., zwiększyło się także spożycie wędlin wysokogatunkowych. W ciągu 15 lat spożycie soków zwiększyło się o 19,4 a makaronów 15,6 proc.

Dla wielu niepokojącym jest systematyczny spadek spożycia pieczywa. W roku 2014 w polskich gospodarstwach domowych kupowano przeciętnie w ciągu miesiąca 3,94 kg pieczywa na osobę. Oznacza to, że po raz pierwszy poziom ten okazał się niższy od zakupów warzyw – najważniejszej pod tym względem kategorii żywnościowej. Jeszcze w 1999 roku przeciętne miesięczne spożycie pieczywa na osobę wynosiło 6,8 kg. Ostatecznie na przestrzeni 15 lat poziom ten spadł o 42 proc. Z danych GfK Capibus opracowanych na potrzeby raportu tylko 8 proc. ankietowanych przyznaje, że między 2012 a 2015 r. ograniczyło konsumpcję pieczywa. Odsetek ten rośnie wśród osób powyżej 66 roku życia (21 porc.). Jednocześnie to kobiety częściej przyznają, że ograniczyły spożycie pieczywa – deklaruje to odpowiednio 10 proc. kobiet oraz 6 proc. mężczyzn. Przy zakupie pieczywa konsumenci zwracają mniejszą uwagę, niż w przypadku innych produktów, na niską cenę i polskie pochodzenie, liczy się natomiast tradycyjna receptura. Na tle produktów zbożowych wyróżnia się makaron, który zanotował wzrost zakupów wypierając z diety ryż i ziemniaki.

Mniej mleka, więcej jogurtu

Od 1999 r. do 2014 r. zakupy mleka zmniejszyły się o 43,5 proc. W ubiegłym roku spożycie mleka wyniosło 3,26 litra, podczas gdy 15 lat temu 5,77. Średnioroczna dynamika spadku wyniosła 3,7 proc. – Jest to związane ze wzrostem zamożności społeczeństwa, które częściej wybiera przetworzone produkty mleczarskie np. jogurty i napoje mleczne – zauważa Dariusz Winek. Pomimo, że konsumpcja mleka corocznie spada, to prawie co trzeci Polak spożywa je nawet 2-3 razy w tygodniu, a przy jego zakupie zwraca uwagę na miejsce i sposób produkcji. Natomiast nie jest aż tak ważna marka i objętość opakowania. Tendencja spadkowa w gospodarstwach domowych dotyczy też spożycia śmietany i masła. Odpowiednio są to obniżki o 24 proc. i 36 proc. Większą popularnością cieszą się sery. W latach 2000-2012 ich miesięczny poziom konsumpcji wzrósł o 11 proc. (do 0,95 kg/osobę). Konsumenci kupują najczęściej sery żółte – średnio 10 razy w miesiącu.

Więcej mięsa i wędlin

Dane Głównego Urzędu Statystycznego o bilansowym spożyciu żywności pokazują, że konsumpcja mięsa na przestrzeni lat 1999-2014 wzrosła o 9 proc. (tj. 6,4 kg) i wyniosła 73,9 kg na osobę. Największą dynamikę spożycia zanotowało mięso drobiowe, które cieszy się sporym zainteresowaniem dzięki stosunkowo niskiej cenie, walorom dietetycznym oraz łatwości przygotowania. Jednak mięsem, którego spożywamy najwięcej, wciąż jest wieprzowina. Wołowina, jako jeden z droższych rodzajów mięsa, nie jest w Polsce zbyt popularna. Jej średnie spożycie w latach 2012-2014 utrzymywało się na zbliżonym poziomie, poniżej 2 kg na osobę. W okresie trzech lat wzrosło zaledwie o 0,2 proc. do 1,8 kg na mieszkańca w roku 2014. Polacy najczęściej wybierają gotowe wędliny. W ubiegłym roku średnia miesięczna częstotliwość ich spożycia osiągnęła historyczny rekord i wynosi niemal 18 razy w miesiącu. Przy wyborze tych produktów, bardziej niż w przypadku innych artykułów spożywczych, konsumenci kierują się polskim pochodzeniem i atrakcyjnym wyglądem, a w przypadku wędlin również tradycyjną recepturą. Ryby i owoce morza jedzone są rzadko i ich spożycie na przestrzeni ostatnich 15 lat spadło.

Owoce i warzywa

Konsumpcja świeżych warzyw od lat utrzymuje się na stabilnym poziomie. Zmienia się jednak jej struktura, co w świetle raportu przejawia się m.in. spadkiem spożycia warzyw tradycyjnych. Inne są także preferencje konsumentów jeżeli chodzi o sposób pakowania warzyw. Konsumenci coraz częściej kupują warzywa zapakowane na tackach. Nastąpiła również zmiana trendu w przypadku warzyw szklarniowych, m.in. pomidorów. Na popularności zyskują pomidory krajowe kosztem importowanych. Częściej wybieramy pomidory malinowe, śliwkowe oraz koktajlowe. Przy wyborze pod uwagę brana jest przede wszystkim cena, ale większe znaczenie niż w przypadku innych produktów ma polskie pochodzenie, atrakcyjny wygląd oraz ekologiczny sposób produkcji. W ostatnich 10 latach wyraźnie zmniejszyła się konsumpcja jabłek. Średnioroczne spożycie spadło od 2004 do 2014 roku o 33 proc. do poziomu 14,04 kg/os. Spowodowane było to wzrostem popularności importowanych owoców południowych. Jak wskazują autorzy raportu w ubiegłym roku wzrost spożycia jabłek napędzała intensywna kampania promocyjna, która związana była z prowadzeniem przez Rosję embargo. W efekcie silnej promocji oraz niskich cen jabłek w okresie po wprowadzeniu rosyjskiego embargo odnotowano wzrost ich spożycia.

Mniej cukru ale więcej słodyczy

Od roku 1999 o 39 proc. spadło spożycie cukru w gospodarstwach domowych. Wynosi ono 14,28 kg na osobę rocznie. Nie znaczy to jednak, że jego konsumpcja spadła. Coraz więcej osób wybiera zdrową dietę. Jednocześnie bogacenie się społeczeństwa oraz zmiana stylu życia konsumentów wpływa na wzrost zapotrzebowania produktów wyosokoprzetworzonych oraz gotowych. Wzrosła bowiem sprzedaż słodyczy oraz napojów z dodatkiem cukru. Tym samym pomimo redukcji spożycia czystego cukru jego konsumpcja ogółem rośnie w postaci innych produktów spożywczych. Zgodnie z danymi bilansowymi GUS – od chwili przystąpienia Polski do UE konsumpcja cukru w przeliczeniu na mieszkańca zwiększyła się o 16 proc. do 43,6 kilogramów na osobę w ubiegłym roku. W latach 2005-2014 spożycie czekolady i wyrobów cukierniczych zwiększyło się o 36 proc. Polacy podczas zakupów coraz częściej zwracają uwagę na kwestie zdrowotne, czego przykładem może być rosnący popyt na czekoladę z wysoką zawartością kakao czy batony zbożowe.

Podsumowanie

– Prognozy dla poszczególnych produktów spożywczych zakładają dalszy spadek popytu na ziemniaki, pieczywo i owoce. W przypadku mięsa i wędlin utrzyma się trend wzrostowy, podobnie jak w przypadku przetworów mlecznych. Z kolei owoce i warzywa będą odnotowywać w dalszym ciągu malejące spożycie. W kolejnych latach prawdopodobnie będziemy kupowali coraz mniej cukru, lecz więcej słodyczy, których konsumpcja na tle innych krajów europejskich jest nadal stosunkowo niska – powiedział Dariusz Winek.

Raport został opracowany m.in. na podstawie badania przeprowadzonego na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas przez GfK, danych Głównego Urzędu Statystycznego oraz FAO.